5 POWODÓW, DLA KTÓRYCH WARTO ZORGANIZOWAĆ DZIECKU URODZINY
Kiedy zbliżają się urodziny dziecka, zazwyczaj pochylamy się nad technicznymi aspektami związanymi z organizacją imprezy. W głowie błyskawicznie rodzą się pytania pokroju:
,,Jaki budżet poświęcić na organizację przyjęcia?”
,,Ilu gości zaprosić?”
,,Gdzie tak właściwie urządzić tę imprezę?
I oczywiście – są to zagadnienia kluczowe i niejednokrotnie też niestety problematyczne – ale o nich już tutaj trochę pisaliśmy. Ten wpis jest jednak poświęcony nieco innemu zagadnieniu, do którego często nie przywiązujemy w ogóle wagi. Przeanalizowanie go zdaje się zaś stanowić przynajmniej częściowe rozwiązanie na zagwozdki organizacyjne. O co nam chodzi? Ano o to, że tego rodzaju przedsięwzięcie jest istotne w procesie rozwoju dziecka. Brzmi zaskakująco – w pierwszej kolejności na hasło ,,urodziny” przychodzą nam do głowy zupełnie przeciwstawne skojarzenia – bałagan, rozruba, a czasami też i skłócona ferajna. I mimo, że impreza siłą rzeczy nie zawsze się uda, a dzieciaki potrafią dać popalić w jej trakcie, to możecie nam wierzyć – warto je jednak zorganizować.
URODZINY TO TRENING UMIEJĘTNOŚCI SPOŁECZNYCH
Kiedy przyjęcie zaczyna dochodzić do skutku, dzieciom bardzo zależy na tym, by wszystko się udało zgodnie z planem. I choć to zaangażowanie ma swoje minusy (bo w razie, gdy impreza okaże się być niepowodzeniem, dziecko interpretuje to jako swoją ,,porażkę”), to jednocześnie uczy je kilku rzeczy, przydatnych potem w dorosłym życiu. Przede wszystkim naturalnie wdraża się w rolę gospodarza i uczy się, jak ważne jest okazanie każdemu należytej uwagi. Obserwuje, że kluczowym elementem spotkania grupowego jest komfort każdej przybyłej osoby. Widzi, że w trakcie zabaw najważniejsza jest współpraca i to, by każdy uczestnik czuł się zauważony. Dostrzega więc, że warto pogodzić własne potrzeby z potrzebami innych osób, bo tylko wtedy przyjęcie będzie udane.
URODZINY TO OKAZJA DO NAUKI PLANOWANIA I ORGANIZACJI
No właśnie – nam, jako rodzicom często blednie twarz na hasło ,,urodziny” – wymaga to przecież odpowiedniego planu i zorganizowania. Warto jednak pamiętać, że dziecko też można zaangażować w przygotowania – zwłaszcza, że dziecięca wyobraźnia okazuje się być często zbawienna. Urodziny to znakomita okazja do tego, by uczyć dziecko planowania. Przygotowanie listy gości, wybór menu, czy tematu imprezy to proste zadania, które rozwijają zdolności organizacyjne.
TWORZENIE WSPOMNIEŃ
Dobre wspomnienia odgrywają olbrzymią rolę w psychice dziecka. Wiemy, że dziecięca pamięć nie jest jeszcze tak rozwinięta jak u dorosłego człowieka i dlatego wiele okoliczności nie zapisuje się w niej na dłużej. Urodziny zaś to jedno z takich wydarzeń, które dziecko będzie wspominać po latach – w końcu to jego święto i pamięć na pewno to zarejestruje. Warto mieć to na uwadze – chcemy przecież, żeby nasze pociechy dorastały z poczuciem, że są docenione, zauważone, a ważne dla nich (a dla rodziców może nawet ważniejsze) wydarzenia są celebrowane.
WZMACNIANIE WIĘZI Z RÓWIEŚNIKAMI
Spotkanie w większym gronie poza terenem szkolnym jest istotne w zacieśnianiu przyjaźni. Dzieci spędzają ze sobą czas w innych okolicznościach, co w konsekwencji pomaga im się lepiej porozumiewać w kwestii obowiązków szkolnych. Wiemy, że najlepiej współpracuje się przy dobrej zabawie, a gdy dzieci już się tego nauczą, to potem łatwiej im będzie podzielić się obowiązkami. Urodziny to też znakomita okazja do tego, by stworzyć strefę komfortu dla bardziej wycofanych dzieci. W dużej grupie w szkole czy przedszkolu trudniej jest zostać zauważonym niż na przyjęciu w gronie lubianych osób.
BUDOWANIE POCZUCIA PRZYNALEŻNOŚCI DO GRUPY
Tutaj nie chodzi tylko o grupę przyjaciół, wśród której obraca się nasza pociecha. Odnosi się to bowiem także do umacniania więzi rodzinnych i zaszczepianiu w dziecku poczucia, że jest tak samo docenione i ważne, jak każdy inny członek rodziny. Kilka razy w roku zdarza nam się świętować czyjeś urodziny lub imieniny – oczywiście, urodziny nestora rodziny będą najprawdopodobniej bardziej celebrowane. Warto jednak pokazać naszej pociesze, że cieszymy się i chcemy świętować rocznicę pojawienia się jej na świecie.
Na koniec warto pamiętać, że impreza nie musi być idealna. Ostatecznie nie chodzi o to, żeby tort miał 10 pięter, a na ścianach wisiało 1000 balonów. Przyjęcie siłą rzeczy nie zawsze będzie udane, ale dobrze jest pamiętać, że dla dziecka taki gest jest wartościowy.